Wpuść mnie
Hej :)
Wczoraj kończąc część pierwszą recenzji płyty wrzuciłem link do teledysku, zaczniemy dziś więc od Wpuść mnie właśnie i dalej będziem już za kolejką komentować.Utwór otwiera płytę i wg mnie jest to całkiem trafny wybór. Kawałek nie przytłacza, jest lekki, energiczny, taka wesolutka piosenka. Gitary brzmią tutaj naprawdę fajnie. Ktoś powiedział iż "gejoza straszna" i nie da się tego słuchać w całości.
Jak dla mnie ten track jest zrobiony w fajnym stylu. A że jest on taki a nie inny ? Cóż, happysad ma rzeszę fanów. Ja, jeden z nich, odnajduje się w tym utworze, jest on może inny ale mi bije hs od niego. Mówi się o tym zespole że to muzyka dla gimbusów, coś z czego się wyrasta. Mam nadzieje że nie będę wyrastać z takich fajnych kawałków ;)
Ciepło/Zimno
O, to jest fajny kawałek dopiero. I inny. Sam tekst jest bardzo, bardzo mroczny. Brzmi w nim cały duch nagrywania tej płyty w warmińskich lasach. Mądrzy ludzie z radia mówią iż jest to bardzo punkowy kawałek. W sumie wydaje mi się że mają rację, gitarki brzmią świetnie, tekst też robi swoje. Ogółem zauważyłem iż zarówno Ciepło/Zimno, Poznański i Nie będziem płakać mają wspólny klimat. Idą w stronę czegoś cięższego, mrocznego, ich klimat oddaje najlepiej okładka. Na poprzednich płytach zdarzały się mroczniejsze kawałki ale obecne wydanie happysadu jest zdecydowanie bardziej klimatyczne.
Bez znieczulenia
Jak dla mnie poprzedni utwór ten i następny (Nie będziem płakać) tworzą razem pewną muzyczną historię. Klimatycznie idziemy teraz w stronę lekkiego ska, tekstami również nastraja odpowiednio. Fajne odprężenie przed Nie będziem płakać. Ciekawe jest nasilenie w tekstach warunków pogodowych. Zimowe sesje spędzone na kompozycjach musiały nieźle popalić chłopakom z zespołu. Tu mamy zamiecie, grady, czarne chmury, fajnie to brzmi razem. I pokazuje wpływ codziennych spraw na twórczość a ja zawsze sobie cenię takie sprawy.
Biegnę prosto w ogień
Na wstępie totalna zmiana klimatu, elektronika daje o sobie znać. Do tego wokal Kuby również uderza w zupełnie inne nuty, dodatkowo wspomagany przez efekty. Tekst też jest dość specyficzny nawet jak na hs.
Widać bardzo mocno że podczas pisania kawałków Kuba skupił się na typowych raczej dla mroczniejszych zespołów nurtach. Jest to coś nowego, wg mnie brzmi to fajnie, pozwala odkryć na nowo stary zespół.
No to tyle na dziś. Pozostałe utwory zostawiam na jutro, jutro też podsumuję krótko całość płyty.
Hej ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz